Takie skarpetki zrobiłam wczoraj dla swojego urwisa.
Poł dnia usiłowałam przypomnieć sobie jak robić piętę.I nie przypomniałam.W końcu poszukałam w necie i znalazłam taki sposób.
A tak na chwile obecną wygląda mój sweterek-nietoperz /czy jak go zwą/
Pewnie gdy bym się na nim skupiła i nie rozpraszała sie na skarpetki,reniferki ,aniołki ,i mniej siedziała przy kompie ;) ,był by już skończony,uprany i założony :D Ale nigdy nie grzeszyłam umiejętnością
skupiania się na jednej rzeczy.Za jakość zdjęcia przepraszam.Przy takim świetle nie udało mi się zrobić nic lepszego.Ściągacz na dolę planuje zrobić nieco szerszy niż w oryginale.Jeśli zdążę skończyć ten sweterek zanim zrobi się ciemno,wpadnę jeszcze dziś ze zdjęciami i opisem wzoru .
2 komentarze:
śliczny!!! bardzo śliczny !!!
też bym taki chciała, ale kiedy go zrobić? ;))
Zapisany na długasnej liście.
Ten biały też mi sie podoba a skarpetki super :)
Tego akurat nie robię :(
Prześlij komentarz